Wideofilmowanie i filmy ślubne
Szukaj kamerzysty w Twoim mieście:

Podróż poślubna w głębi afrykańskiej dziczy!

2015-04-06
Podróż poślubna do Kenii lub Tanzanii, której głównym celem jest ujrzenie gepardów, lwów, lampartów i innych dzikich zwierząt może okazać się najbardziej ekscytującą wyprawą w życiu. Egzotyczna przyroda i nieposkromione dzikie koty kuszą śmiałków z całego świata, ale czy jest to dobry pomysł na miesiąc miodowy? Jestem na tak!

Wyprawy jeepem 4x4, spacery afrykańską sawanną, zapasanie w sen przy akompaniamencie zwierząt aktywnych nocą, drinki z palemką, wytworne kolacje przy świecach, lot balonem nad zapierają-cą dech w piersiach sawanną, wzbogaconą gdzieniegdzie akacjami, baobabami, palmami, to tylko nieliczne atrakcje, które czekają na nowożeńców. Afrykańskie safari to romantyczna przygoda, która pozostawi niezatarte wspomnienia na długie, pełne pasji i miłości lata. Doskonałym dopełnieniem podróży poślubnej w głąb afrykańskiej dziczy jest odpoczynek na wyspie Zanzibar, która słynie z długich i malowniczych plaż. O tym, jak spędza się czas na safari i o czym warto wiedzieć, planując wyprawę na Czarny Ląd opowiada Joanna Blachura, właścicielka biura podróży Memories Vacations

balon

Safari z lotu ptaka – lot balonem ponad Czarnym Lądem to wspaniałe urozmaicenie podróży poślubnej
(źródło: www.memories.pl)


Więcej inspiracji na wyjątkową i niezapomnianą podróż poślubną znajdziecie TUTAJ.


Safari w blasku wschodzącego słońca

Dzień podczas wyprawy na safari uwarunkowany jest rytmem narzuconym przez Matkę Naturę. Przejażdżki jeepem 4x4, zwane game dives, ukierunkowane na tropienie dzikich zwierząt odbywają się bladym świtem, kiedy słońce nieśmiało wychyla się zza horyzontu oraz późnym popołudniem, kiedy upały zelżeją. Są to pory dnia, podczas których zwierzęta są najbardziej aktywne, dzięki czemu istnieje największa szansa, że spotkamy lwy, lamparty, słonie, żyrafy, bawoły, nosorożce i dziesiątki innych fascynujących gatunków zwierząt w ich naturalnym środowisku, zgromadzone u wo-dopoju bądź tarzające się w trawach sawanny. Tam, gdzie znajdziemy płoche antylopy i zebry, tam także możemy spodziewać się, że gdzieś w pobliży czai się polujący na nie drapieżnik. W wypatrywaniu zwierząt wspierają nas doświadczeni przewodnicy i tropiciele, a czasem również członkowie lokalnych plemion. Ich wyostrzone zmysły i sokole oko przyczyniają się do tego, że sawanna staje się bardziej przyjazna i zrozumiała dla „nieobytych gości z Zachodu”. Czarny Ląd zaprasza nas do wspólnej podróży, przez czas i przestrzeń, po to, aby poczuć wiatr we włosach, usłyszeć ryk lwa i charakterystyczny śmiech hien. Sceny pościgów stanowią dla turystów najbardziej pożądane sytuacje i wywołują największe emocje. Uzbrojeni w aparaty fotograficzne nowożeńcy najbardziej ekscytują się scenami spektakularnych pościgów gepardów, walkami o dominację oraz przywództwo w stadzie, widokiem lwicy karmiącej młode itp. Jeepy 4x4 mają otwarte boki bądź dachy, co umożliwia obserwację zwierząt, które bardzo często zbliżają się samochodów na odległość kilku metrów. Kierowcy i przewodnicy opowiadają ciekawe historie, uczą o zwyczajach zwierząt, dzielą się niezliczoną ilością fascynujących opowieści obrazujących zasady, które rządzą afrykańskim ekosystemem. W tej hipnotyzującej przestrzeni wszystko ma swoje określone miejsce, a zwierzęta i rośliny walczą o przetrwanie zgodnie z darwinowską teorią ewolucji. To pierwotny i dziki świat, w którym zwyciężają silniejsi i sprytniejsi. Jest to również kraina, w której barwy są intensywne, dźwięki głośniejsze, szelest jest zapowiedzią przygody, słońce grzeje bardziej, a księżyc praktycznie zagląda przez okno. Alternatywą dla samochodowego safari jest tzw. bush walk, czyli piesze safari. Dotykając stopą Czarnego Lądu dowiemy się, jak tropić zwierzęta, jaki rodzaj śladów zostawiają poszczególne z nich, co jest kamuflażem, a co kokieterią i tańcem godowym. Bush walk sprawia, że czujemy fizyczną więź z sawanną, możemy dotknąć jej dobrodziejstw i skarbów, a dzięki masajskim wojownikom dane nam będzie stanąć w niewielkiej odległości od dzikich oraz niebezpiecznych mieszkańców Afryki.


Joys camp

Bliskie spotkanie z lwicą na terenie Rezerwatu Shaba
(źródło: www.joyscamp.com)


W południe zwierzęta uciekają przed palącym słońcem, a turyści wracają na kilka godzin do obozu namiotowego. Tutaj mogą zmyć się z siebie pył i piach sawanny, zjeść syty i smaczny lunch, wypić ulubionego drinka przy basenie, poczytać książkę na werandzie swojego przytulnego oraz luksusowego namiotu bądź zrelaksować się i odprężyć w gabinecie Spa. Środek dnia jest idealną porą, by wybrać się do okolicznych wiosek i zobaczyć, jak żyją plemiona Masajów. Ubrani w kolorowe szaty i ozdoby z koralików zaprezentują swój tradycyjny taniec, którego charakterystycznym elementem są wysokie podskoki. Interesującym i pouczającym doświadczeniem jest możliwość zaznajomienia się z miejscowymi projektami, dotyczącymi najczęściej edukacji, równouprawnienia i aktywizacji kobiet oraz ochrony zdrowia.

Około godziny 1500 serwowane są kawa, herbata, pyszne ciasta i ciasteczka, co stanowi nieśmiały sygnał, że wkrótce pora wyruszyć na popołudniowe safari, podczas którego odkryjemy jeszcze wię-cej magicznych miejsc, poznamy nowe obszary rezerwatów i wytropimy niespotkane jeszcze gatunki zwierząt. A jak kończy się dzień na safari? To przystanek na tzw. sundowners, wyśmienite drinki oraz słone przekąski, serwowane przez naszego przewodnika, podczas, gdy my zachwycamy się zachodem słońca, które delikatnie układa swoje rozgrzane do czerwoności promienie do snu. Powrót do obozu o zmierzchu to niepowtarzalna okazja, by doświadczyć kolejnego oblicza afrykańskiego buszu, kiedy nasze zmysły stają się pobudzone, a z ukrycia wychodzą zwierzęta nocne. Doskonałym zakończeniem bogatego w doznania i wrażenia dnia jest kilkudaniowa kolacja, przygotowana przez szefa kuchni ze świeżych warzyw z własnego ogródka. Po posiłku, jeśli jesteśmy pobudzeni i pełni energii możemy siąść przy ognisku, by podzielić się wrażeniami innymi uczestnikami safari. Jeśli czujemy zmęczenie, możemy udać się na odpoczynek do namiotu, gdzie do snu ukoły-szą nas majestatyczne i liryczne odgłosy Czarnego Lądu.

Sundowners


Sundowners – drinki o zachodzie słońca z widokiem na równiny Masai Mara
(źródło: www.elephantpeppercamp.com)


„Dzień na safari rozpoczyna się wraz ze wschodem słońca, a kończy wraz ze zmierzchem. W inspirujących pejzażach Wschodniej Afryki odnajdujemy spokój i harmonię. Nie rozprasza naszej uwagi telewizja, radio, Internet – choć turyści uzależnieni od wirtualnego świata mogą liczyć na dostęp do sieci WiFi” – uspokaja Joanna Blachura. „Możemy delektować się prawdziwą ciszą, którą zakłócają jedynie śpiew ptaków, ryk lwów, pomrukiwanie antylop. Już kilka dni wystarczy, by zapomnieć o zmartwieniach i pośpiechu nowoczesnego życia. Czarny Ląd odciśnie na nas trwałe piętno i sprawi, że nie będziemy mogli o nim zapomnieć do końca życia.”
 

Safari w blasku księżyca

Udając się na safari nie musimy rezygnować z prywatności i wygody. Afryka Wschodnia zaczaruje nas nie tylko spektakularną przyrodą i oszałamiającym krajobrazem, ale również urzeknie nas nie-powtarzalnymi propozycjami zakwaterowania. Do dyspozycji nowożeńców są kameralne oraz bardzo ekskluzywne obozy namiotowe, położone w samym centrum buszu lub wśród złotych traw sawanny. Obozy te składają się z kilku bądź kilkunastu namiotów zainscenizowanych w kolonialnym stylu. W każdym namiocie na nowożeńców czekają wszelkie udogodnienia, w tym kompletnie wyposażona łazienka. Wysoki standard zakwaterowania i obsługi klientów sprawiają, że poczujemy się jak w domu. „Nowożeńcy zachwyceni będą luksusowymi namiotami, urządzonymi z rozmachem i zainspirowanymi stylem z pierwszej połowy XX wieku, kiedy to najbardziej zamożni Europejczycy przybywali tu na kilkutygodniowe wyprawy. Zasypiając w przepięknym łożu z baldachimem i wsłu-chując się w melodie dzikiej przyrody możemy doznać pełnego relaksu. O poranku, uśmiechnięty pracownik obozu obudzi nas na poranne safari i zaproponuje łyk gorącej, aromatycznej i świeżo mielonej kawy. Jeśli obóz położony jest nad rzeką lub wodopojem to istnieje bardzo duże prawdo-podobieństwo, że z werandy naszego namiotu ujrzymy hipopotamy, słonie, żyrafy czy zebry” – mówi właścicielka Memories Vacations.

Elephant Pepper Camp

Namiot w obozie Elephant Pepper Camp
(źródło: www.elephantpeppercamp.com)


Najwyższej klasy obozy namiotowe posiadają bogatą ofertę dodatkowych atrakcji i bardzo dobrze rozwiniętą infrastrukturę dla gości, w tym baseny i gabinety odnowy biologicznej czy możliwość organizacji safari na grzbiecie konia czy wielbłąda. Najważniejszym miejscem na terenie obozu jest tzw. lobby, które z reguły jest połączone z basenem i restauracją. W tym miejscu wygodnie rozsiadają się goście z całego świata, popijając ulubione drinki, chwaląc się fotografiami dzikich zwierząt i opowiadając o swoich przygodach. „Obozy namiotowe w Kenii i Tanzanii usytuowane są w otoczeniu majestatycznej i zapierającej dech w piersiach przyrody. Taka forma zakwaterowania to idealne dopełnienie przygody na safari, a przepyszne potrawy zaczarują nasze podniebienia” – dodaje ekspertka. „Gorące śniadania serwowane w buszu, lunche w postaci pikników nad meandrującą rzeką i wykwintne kolacje przy świecach dodadzą afrykańskiej podróży poślubnej dodatkowej nuty romantyzmu.”


Planując wyprawę na safari

Planując podróż na safari należy rozpocząć od opracowania listy rezerwatów i parków narodowych, które chcielibyśmy zwiedzić. Do najbardziej atrakcyjnych obszarów w Kenii należy Rezerwat Masai Mara, czyli królestwo dzikich kotów. Rezerwat ten ciszy się bardzo dużą popularnością i sławą, to również jeden z najbardziej atrakcyjnych terenów, naturalnie predysponowanych do organizacji safari. Park Narodowy Amboseli, który położony jest u stóp oszałamiającego masywu Kilimanjaro zaprasza turystów na spotkanie ze sporych rozmiarów stadami afrykańskich słoni. Ciekawą propozycją jest także wizyta w rezerwatach Samburu i Shaba, które położone są w samym centrum Kenii. Są to obszary cechujące się zróżnicowanym krajobrazem, którego kształt dopełniają dramatyczne piaski pustyni i meandrujące wody rzeki Ewaso Nyiro. Ze względu na zły stan dróg oraz duże odległości między rezerwatami w Kenii, idealnym rozwiązaniem na przemieszczanie się są przeloty awionetkami. Takie transfery dostarczają niezapomnianych wrażeń, ponieważ Afryka widziana w lotu ptaka jest spektakularna i przepiękna.

Kenia
 

Słonie afrykańskie na tle majestatycznego Kilimanjaro - Park Narodowy Amboseli w Kenii
(źródło: www.memories.pl)

Rozmieszczenie i zróżnicowanie ekosystemów w Tanzanii pozwana na zaplanowanie ciekawego programu safari opartego w całości na podróżowaniu samochodami terenowymi. Wyprawę warto rozpocząć od Parku Narodowego Tarangire, wyróżniającego się sporą populacją lwów wspinających się na drzewa oraz majestatycznymi baobabami. Nie sposób przejść obojętnie obok Jeziora Manyara, które zachwyca alkaicznymi wodami, będącymi schronieniem dla flamingów i hipopotamów. Obowiązkowym punktem na trasie safari są słynne równiny Serengeti, jeden z największych i najcenniejszych obszarów chronionej przyrody na Ziemi. Szacuje się, że Serengeti jest domem dla około dwóch milionów antylop gnu, pół miliona zebr, setek tysięcy gazel Thomsona, dziesiątek tysięcy impali, gazelek masajskich (gazeli Granta), topi, elandów i innych antylop – a takie skupisko zwierząt przyciąga setki drapieżników. Idealnym zamknięciem safari w Tanzanii jest wizyta w Rezerwacie Ngorongoro, zajmującym obszar największej na świecie w pełni zachowanej kaldery po wygasłym wulkanie. Specyficzne uwarunkowania geologiczne stworzyły tam unikalne warunki do rozwoju flory, a co za tym idzie dużej kondensacji fauny na terenie kaldery.

Rezerwat Ngorongoro

Rezerwat Ngorongoro na terenie Tanzanii
(źródło: www.memories.pl)


Planując safari, należy starannie wybrać termin wyprawy. Kluczowym aspektem wpływającym na rozstrzygnięcia w tym zakresie są warunkami klimatyczne oraz przyzwyczajenia zwierząt, których życie układa się w spójny rytm pór roku. Najdogodniejszym pod względem pogody okresem na safari są miesiące od grudnia do marca oraz od czerwca do października. Z kolei pora deszczowa występuje w kwietniu i maju oraz w listopadzie. Odpowiedniego dostosowania terminu wymagają wyprawy nastawione na podziwianie spektakularnego widowiska przyrodniczego zwanego „Wielką Migracją”, czyli corocznej wędrówki setek tysięcy antylop, zebr i innych gatunków zwierząt w poszukiwaniu świeżych pastwisk. Każdy miłośnik afrykańskiej przyrody pragnie na własne oczy zobaczyć sceny przekraczania rzeki Mara, kiedy wycieńczone długą trasą antylopy gnu i zebry walczą o przetrwanie ryzykując napotkanie bezlitosnych szczęk krokodyli.


A po safari?

Po pełnym wrażeń safari na nowożeńców czekają rajskie plaże Zanzibaru, zwanego również „Wyspą Przypraw”. Zanzibar położony jest u wybrzeży Tanzanii i charakteryzuje się długimi i szerokimi pla-żami, usypanymi z drobnego, białego piasku. O brzeg wyspy uderzają miarowo i majestatycznie gorące wody Oceanu Indyjskiego. Wyspa słynie z wyraźnie odznaczających się pływów, podczas których woda cofa się nawet o kilkaset metrów, umożliwiając nowożeńcom spacer po dnie oceanu oraz podziwianie koralowców i rozgwiazd. Zanzibar zachwyci nawet najbardziej wymagających miłośników plażowania i fanów sportów wodnych. „Wyspa Przypraw” ma też inne oblicze, naznaczone przez mozaikę czterech kultur: afrykańskiej, hinduskiej, arabskiej i europejskiej, co najlepiej podziwiać podczas spaceru po Stone Town, czyli zabytkowej dzielnicy stolicy. Poza idyllicznymi plażami i ciekawą kulturą, na nowożeńców czekają na Zanzibarze ekskluzywne hotele, a wśród nich butikowe hoteliki, prywatne wille nad brzegiem Oceanu Indyjskiego czy resorty All Inclusive. Zakochani mogą liczyć na atrakcyjne zniżki oraz romantyczne prezenty i upominki, które jeszcze bardziej umilą miesiąc miodowy.

plaże Zanzibaru

Idealne zakończenie podróży poślubnej czyli plaże Zanzibaru
(źródło: www.memories.pl)


„Wyprawa na safari w Afryce to prawdziwa podróż życia! To doskonały wybór dla nowożeńców, którzy pragną doświadczyć wyjątkowych chwil” – zachwala Joanna Blachura. „Pamiętać jednak nale-ży, że taka podróż poślubna musi zostać starannie zaplanowana. Szczerze doradzam powierzyć organizację wakacji w Afryce profesjonalistom, którzy nie tylko zadbają o każdy szczegół programu podróży, ale także doradzą w sprawie szczepień lub najpotrzebniejszych rzeczy, które powinny znaleźć się w walizce. Pracownicy biura podróży Memories Vacations wytłumaczą, jak przygotować się do podróży, jak zachować się podczas przejażdżek jeepami, jakie panują zasady afrykańskiej dziczy. Nowożeńcom pozostanie tylko cieszyć się sobą oraz niepowtarzalnym miesiącem miodowym”.

Dodaj komentarz – napisz co myślisz

Ocena: 4 / 5 , głosów: 6
    Redakcja portalu zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy obraźliwych dla innych osób, zawierających słowa wulgarne lub nie odnoszących się merytorycznie do tematu obiektu.

    Poniżej baza kamerzystów ślubnych z największych miast:

    ‹  lista aktualności
    Wykonanie: DigiHex Systems